Echh, właśnie sobie przypomniałem ten film, a widziałem go ostatnio baaardzo dawno temu.
Stare kino, bez cgi, bazujące na scenariuszu, grze aktorskiej i poprawnej reżyserii. Naiwne, ale ogląda się fajnie. A najlepsze jest to, że broni się przed zębem czasu. Tak samo fajnie oglądało się ten film lata temu, tak samo dobrze ogląda się teraz. Tylko wiosen na karku więcej.