Film który ogląda się myśląc cały czas aby jak najszybciej się zakończył. Zawiodłem się bo obsada wyborna. oglądając go odniosłem wrażenie iż aktorzy również strasznie męczyli się biorąc udział w takiej żenadzie.
Spektakularnie nudny i pozbawiony humoru film, historia jest tak nudnie przewidywalna, że szkoda nawet tracić czas na pisanie długiego komentarza do tej szmiry.
Ja właściwie nie mogę powiedzieć, że się rozczarowałem, bo od dawna podejrzewałem (wnioskując z opisów i fragmentów filmów, opinii na ich temat itp.), że styl Andersona może mi nie podejść - i rzeczywiście tak jest, niestety. OK, Hackman jest fajny, ze dwa razy udało mi się uśmiechnąć i ze 2 pomysły były w miarę przyzwoite, ale całość jest niemiłosiernie nudna i szalenie przewidywalna. A postaci - co z tego, że ciut ekscentryczne - skoro skrajnie nieciekawe? Jeśli jest w tym filmie jakiś humor, który uzasadniałby klasyfikowanie go jako komedii - ja go nie wykryłem. :P
Oglądałam ten film zaraz jak wszedł na ekrany i wtedy odbierałam go jako świetny.
Dzięki Waszym opiniom obejrzę go dziś raz jeszcze. Ciekawa jestem, jak teraz będę go odbierać.