Bardzo lubię Luke'a Wilsona,tyle że ostatnio nie zachwycają mnie filmy z jego udziałem,ot takie lekkie komedyjki czy obyczaje do zobaczenia z braku innego zajęcia w stylu blond ambicja,henry poole is here czy idiokracja.Brakuje mi komedii w stylu old school,chociaż ostrza chwały też były niezłe (swoją drogą w obu filmach grał z willem ferrelem,a w niezalicznej doszedł jeszcze vince vaughn,także musiało to prezentować jakiś poziom jeśli chodzi o taki typ komedii do odstresowania).